🦞 Trzymanie Laptopa Na Brzuchu W Ciąży

Gdzieś po drodze miejska legenda trafiła do uszu wrażliwych młodzieńców - kobiet specjalnie ostrzegających ich, że umieszczenie laptopa na brzuchu spowoduje, że będą bezpłodne. Logistyka wystarczy, by uwierzyć, że jest ważna - jest ciepło i, nie wiem, emisje technologiczne (?), Które teoretycznie mogłyby zamienić twoje jaja w

AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 25 listopada 2014, 19:40 Cześć dziewczyny. Nie wiem czy jest tu taki wątek,ale postanowiłam go założyć Słyszałam różne opinie na temat trzymania laptopa na brzuchu. Chciałabym to zweryfikować raz a porządnie. Czy to prawda,że laptop szkodzi na dziecko jeśli trzymamy go na brzuchu? Powiem Wam szczerze,że bardzo często jak leże to kładę lapka na brzuchu. Teraz jak jestem w 5tc to od razu przestałam tak robić-profilaktycznie,lepiej dmuchać na zimne Czekam na Wasze opinie Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2014, 19:41 Linka05 Autorytet Postów: 471 241 Wysłany: 25 listopada 2014, 19:55 Czytając Twoją wiadomość aż laptopa odłożyłam... hehe... Szczerze mówiąć nie słyszałam takiej opini i chętnie się dowiem co dziewczyny o tym myślą Martika87 lubi tę wiadomość joka789 Przyjaciółka Postów: 78 51 Wysłany: 25 listopada 2014, 23:44 Też jestem ciekawa, czy laptop nie szkodzi dziecku w brzuchu Też często siedzę albo leżę i mam laptopa na brzuchu, Mąż mi zwrócił na to uwagę ale trudno mi się odzwyczaić eszz... r. 💔 r. r. ll 🥰 Rachele Autorytet Postów: 1040 497 Wysłany: 26 listopada 2014, 11:34 Ja tez pracuje caly dzien na laptopie... Czasem wlasnie klade go na brzuchu.... ojjjj bedzie trzeba siedziec przy biurku! Trudno bedzie sie przyzwyczaic Fasolka 9tyg ( [konto usunięte] Wysłany: 26 listopada 2014, 13:49 Z tym laptopem chyba niejasna sprawa, ale słyszy się ostrzeżenia przed promieniowaniem... zatem jeśli zajdę w ciążę, też profilaktycznie postaram się ograniczyć czas przed laptopem i będę trzymać go na biurku. Zresztą... raz poroniłam, no i wiecie - przykro być oskarżanym przez niemiłych ludzi... niestety, przykre słowa czasem dotyczyły siedzenia przed laptopem. Przykre, że nawet moja mama prosiła mnie o przepisywanie na laptopie dokumentów do swojej pracy, gdy byłam w ciąży - a jak poroniłam, zwaliła na siedzenie przed laptopem... heh, ironio! Efa24 Koleżanka Postów: 32 4 Wysłany: 27 listopada 2014, 12:01 Mi właśnie moja mama ciągle marudzi, żebym nie siedziała długo przed kompem. Jakiejś jej kuzynce lekarz powiedział, że 2 godziny przed komputerem to maks. Ja uważam, że to taka niepotrzebna panika. Aczkolwiek - lapka na brzuchu bym nie trzymała i nie trzymam. Nie chodzi nawet o promieniowanie, a o ciepło, które daje laptop , a brzuszka lepiej nie przegrzewać. Fasolki nie lubią zbyt dużego ciepełka . futuremama lubi tę wiadomość małaMyszka Autorytet Postów: 8937 17375 Wysłany: 4 grudnia 2014, 22:14 Ja mam najtańszą tackę do podawania śniadania, na takich nóżkach rozkładanych i laptop mi się nie grzeje i nie leży bezpośrednio na brzuchu, mam wręcz jeszcze zapas Alexander 6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt Sebastian 11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt lys Autorytet Postów: 5066 9158 Wysłany: 6 grudnia 2014, 18:18 Ja też zawsze podkładam coś pod laptopa, co mam pod ręką - książkę, poduszkę, pudełko po butach itd lys Autorytet Postów: 5066 9158 Wysłany: 6 grudnia 2014, 18:19 lys wrote: Ja też zawsze podkładam coś pod laptopa, co mam pod ręką - książkę, poduszkę, pudełko po butach itd I tak sobie myślę, że chyba łatwiej by było usiąść po prostu przy biurku [konto usunięte] Wysłany: 11 grudnia 2014, 11:16 Mam podkladke pod laptopa wiec cieplo nie przechodzi Paula_071 Autorytet Postów: 6577 7138 Wysłany: 14 grudnia 2014, 09:07 Ja w pracy 8h z laptopem, wracam do domu i też odpalam laptopa. Do tego jeszcze komórka, płyta indukcyjna, mikrofalówka... Wszędzie te fale r. r. pakima Autorytet Postów: 582 203 Wysłany: 15 grudnia 2014, 13:00 Ja bym powiedziała tak że laptop może wpłynąć na płód, nie bez powodu powiedziane jest zeby mężczyźni nie nosili telefonów przy spodniach bo bedą mieli trudności z płodnością. Wydaje mi się że każde urządzenie może być szkodliwe. Tylko pytanie na ile? Bo jak można porównać promieniowanie laptota do promieniowania RTG? Wydaje się mi że rzadkie trzymanie laptopa na brzuchu o ile jest to możliwe nie zaszkodzi. Jednak to wszystko zależy od czynników naszego zdrowia jak i samego płodu. Tak że lepiej będzie drogie przyszłe mamusie bądź obecne aby jednak na ten piękny czas ograniczyć do minimum trzymania laptopa na brzuchu a najlepiej go trzymać na biurku.. [konto usunięte] Wysłany: 15 grudnia 2014, 14:02 . Wiadomość wyedytowana przez autora 5 stycznia 2015, 15:24

Edward Marut Dr med. Z Fertility Centers of Illinois ostrzega przed umieszczaniem laptopa na brzuchu kobietom, które już są w ciąży: „Laptopy mogą emitować ciepło, które teoretycznie mogą powodować uszkodzenie płodu w pierwszych tygodniach ciąży, podobnie jak sauny, wanny z hydromasażem, koce elektryczne lub ćwiczenia

Grom z jasnego nieba, tsunami, zwrot o 180 stopni – na dziecko nigdy nie jest się przygotowaną. NIGDY! Choć w teorii jest inaczej… Euforia miesza się ze zmęczeniem, łzy ze śmiechem, noc z dniem. Mimo tych przeżyć, świat się nie kończy…na dziecku. Dopiero się zaczyna! Jakie są młode mamy XXI wieku? Są ambitne, wytrzymałe, wykształcone, aktywne i pełne energii. Oczywiście, są zmęczone, mają wątpliwości, czasem się boją, nieustannie się martwią i rozmyślają. Ciąża to nie choroba. Oczywiście nie piszę o przypadkach, gdy dla dobra Malucha, trzeba zostać w domu, leżeć i bardzo na siebie uważać. Jednak ciąża to stan błogosławiony, daje kopa energii (jak już minie faza mdłości) i motywację do działania. Nie będę pisać, jak założyć działalność gospodarczą, by dostać zasiłek z ZUSu. Nic nie wiem o stawkach, progach, co, kiedy i ile, by dostać 6tys. zł. na macierzyńskim. Jestem humanistką, o takie rzeczy proszę pytać Marka, on, jako mój urzędowy przedstawiciel, lepiej się w tym gąszczy chwastów orientuje. Ja natomiast chciałabym pogadać o pracy w domu. Te Panie, które mają to szczęście pracować na stałe, mają umowę o pracę, chyba są w trochę lepszej pozycji niż te, które zatrudniają się same. Wtedy pracodawca MUSI respektować kodeks pracy, MUSI dbać o kobietę w ciąży, nie może jej zwolnic, zdegradować i obniżyć pensji. Natomiast te Panie, które z upodobaniem pracują w domu, jako freelancerki, często nie mogą spokojnie poleżeć z brzuszkiem na wierzchu, często rezygnują z L4, bo nie stać je na to. ZUS nam tego nie ułatwia, o nie! Oto kilka moich przemyśleń, z życia wziętych. Żeby nie było, że jestem dobra tylko w gębie, czyli w teorii, przysięgam, że sama to przechodzę, sama się do tego stosuję. 10 sposobów, jak zorganizować sobie pracę w ciąży. Skutecznie i w 4 godziny: Prawo pracy mówi, że kobieta w ciąży nie może pracować przed komputerem dłużej niż 4h na dobę. I pracodawca nie może tego nagiąć, choćby kobieta z radością się zgadzała na prace full time przed monitorem. Nie może i już. Jako, że my same jesteśmy swoimi szefami, musimy zadbać, by te 4 godziny wycisnąć co do sekundy. Praca w domu ma ten plus, że można to robić na leżąco, na siedząco, na stojąco i gdzie się tylko chce, w wannie, na pralce, w kuchni. Ale, ale… laptop tylko NIE na brzuchu! Oczywiście szukałam w sieci informacji potwierdzających to, że trzymanie laptopa na brzuchu jest szkodliwe dla dziecka. Wyczytałam tylko to, że tak naprawdę chodzi o przegrzanie. A żeby zmienić temperaturę ciała choćby o pół stopnia, trzeba by było trzymać komputer na sobie przez wiele, wiele godzin. Także nie dajmy się zwariować, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Najlepiej zainwestować w specjalną poduchę na laptopa (np. z IKEI). Prowizorkę można strzelić używając grubej gazety albo poduszki. Kalendarz to must have! Konieczność, najlepszy przyjaciel. Wiem to po sobie – pierwsze tygodnie w ciąży to tak, jakby ktoś mi odkroił kawałem mózgu odpowiedzialnego za pamiętanie ,,o”. Byłam tak rozkojarzona, że aż wstyd. Dlatego zapisywanie każdej popierdółki, każdego telefonu do wykonania, każdego mejla do napisania jest po prostu ułatwieniem. Co więcej, to, czego nie zdążyłyście zrobić dziś, przepiszcie na dzień następny. Nic nie może umknąć waszej uwadze! 🙂 Porządek w miejscu pracy, jakichkolwiek gabarytów by ono nie było, powinien być. Czy to stół kuchenny, biurko męża, kanapa czy gabinet (w wersji dla bardziej zaawansowanych…) – porządek być musi. W praktyce to oznacza żadnych brudnych kubków po kawie i talerzyków, pochowane dokumenty w segregatorach. Wszystko cacy i na swoim miejscu. Podział obowiązków na te mniej i bardziej przyjemne. Te mniej przyjemne obowiązki fajnie zrobić od razu, by mieć je z głowy. Reszta to będzie czysta przyjemność, a wiadomo, że praca, która sprawia frajdę, to nie praca 😛 Przerwy! Kobieta w ciąży potrzebuje przerw często, dlatego dla dobra swojego i dziecka, róbmy przerwy. Na herbatę, spacer z psem, porozglądanie się na balkonie, rozdział książki, kilka lekkich ćwiczeń, czy kilka minut plackiem na kanapie. Co pół godziny, godzinę, trzeba wstać, przejść się, otworzyć okno itp. Przerwa to nie czas na dzwonienie do banku, ani na odpowiadanie na mejla. Przerwa to czas bez komputera, najlepiej też zmienić pozycję, czyli z siedzącej na jakąś inną. Warto rozprostować nogi! Dobre krzesło! To ważne nie tylko w ciąży, ale w ciąży szczególnie. Dobre oświetlenie! W ciąży pogorszył mi się wzrok, dlatego warto się oświecić 🙂 Kobieto, ubierz się jak do pracy! To też wiem z własnej autopsji – jak się już człowiek zakopie w stary męski dres, to dziadzieje w zastraszającym tempie. Samo to, że zmieniamy piżamę albo dres w coś bardziej ,,do ludzi’’ daje znać, że pracujemy, że zmieniamy funkcję z domowej na biznesową. No i człowiekowi też bardziej się wtedy chce 🙂 Mówimy zdecydowane NIE praco-odciągaczom i rozpraszaczom. Żadne pudelki, żadne plotki, żadne blogi mam (wiem, że to trudne, ale praca to praca). Jeśli już wykorzystywać 4h na pracę, by to wystarczyło i przyniosło rezultat w PLN, trzeba się przyłożyć, zrobić to, co się zaczęło, szybko i bez sentymentów. A na ploty przyjdzie czas wieczorem 🙂 business mamafreelancerka w ciążymama w pracypraca dla mamypraca w ciąży
Dzisiaj wyszedł mi tekst głównie o brzuchu w ciąży. Ale prawda jest taka, że właśnie w ciąży mamy duży wpływ na to, jak będzie wyglądał nasz brzuch po porodzie. Oczywiście uwarunkowania genetyczne, wielkość dziecka, czy przebieg porodu są poza naszą kontrolą. Ale na wiele rzeczy mamy wpływ i warto o tym wiedzieć.
32 odp. Strona 2 z 2 Odsłon wątku: 22422 Zarejestrowany: 31-01-2011 12:22. Posty: 140 IP: 21 marca 2011 09:40 | ID: 461607 hej jestem w 24 tyg ciazy i nie potrafie zasnac inaczej niz na brzuchu :/ niekiedy czuje jak malutka kopie mnie bo pewnie jej nie wygodnie klade sie inaczej ale zaraz przekrecam sie na brzuch i dopiero potrafie zasnac, czy to ze tak kopie znaczy ze jest jej tylko niwygodnie czy cos moze sie dziac? wiem ze dzidzius chroniony jest wodami itp ale martwie sie bo nie potrafie inaczej zasnac :/ 21 marca 2011 18:45 | ID: 462482 A wyobraź sobie jak wyglądałam 154/53 i cyc jakieś E. Masakra normalnie jak gwiazda porno. 22 asiawojtekkarolcia Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 08-11-2010 23:11. Posty: 16694 21 marca 2011 19:02 | ID: 462500 Anusia1234 6 (2011-03-21 18:25:40) asiawojtek karolcia (2011-03-21 14:31:28)uważam,ze spanie na brzuchu w ciązy to nie jest dobry pomysł. ja tez. ja osobiscie nie spalam bylo mi nie wygodnie ja od zawsze śpię na boku więc w ciązy nie było inaczej:) 23 Anusia12346 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55. Posty: 4645 21 marca 2011 19:04 | ID: 462502 asiawojtek karolcia (2011-03-21 19:02:41) Anusia1234 6 (2011-03-21 18:25:40) asiawojtek karolcia (2011-03-21 14:31:28)uważam,ze spanie na brzuchu w ciązy to nie jest dobry pomysł. ja tez. ja osobiscie nie spalam bylo mi nie wygodnie ja od zawsze śpię na boku więc w ciązy nie było inaczej:) i po kłopocie 24 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 21 marca 2011 20:27 | ID: 462612 Spałam na brzuchu do samego końca ciąży, nawet jak się kontrolowałam i starałam się spać na boku to i tak w nocy budziłam się na brzuchu,prawą nogę zawsze sobie podkurczyłam i brzuch był jakoś tak trochę wyżej niż reszta ciała 21 marca 2011 20:41 | ID: 462641 wkasik80 (2011-03-21 18:33:41) Ale powiem wam lepszy numer. gdy urodziłam i wróciłam do domu, to wieczorem co pirwsze chciałam zrobić, to polożyc sie do spnia na brzuchu. i co? I nie mogłam, bo mi cycki pełne mleka przeszkadzały i od razu sikało. I co wy na to? Oj - doskonale Cię zroumiem. W 9 miesiącu ciąży mi się lepiej spało na brzuchu niż w 5 dniu po porodzie na tych cyckach. Niby dużo mniejsze ale tak sobie spałam, że zalałam pół łóżka :)))) 22 marca 2011 09:10 | ID: 463257 Mama Tymka (2011-03-21 09:57:58)Ja całą ciążę (do ostatnich dni) spałam na brzuchu. I mnie i Młodemy było tak najwygodniej. I nic się nie stało. Szczerze nie wyobrażam sobie tego... Ja bym się bała:) Choc moze to irracjonalne, ale jakoś taki duży brzuch i spanie na nim to mi nie pasuje:) 27 aniusia03 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 12-02-2011 21:10. Posty: 3358 22 marca 2011 21:16 | ID: 464362 Ja też uwielbiam spać na brzuchu. Staram się na lewym boku, bo wiem, że wtedy dzidzia nie uciska na aortę i lepsze krążenie oboje mamy i nerki lepiej filtrują. To tak od medycznej strony. Ale np. dziś rano się obudziłam, tak jak Mama Tymka to nazwała 3/4 na brzuchu. I małemu nic nie jest, bo fikał sobie w brzuszku jak co dzień. Myślę, że jeżeli nie całym ciężarem się śpi na brzuchu, to jest to możliwe do końca ciąży. No ale generalnie mówią, że ten lewy bok najlepszy, tylko kto jest w stanie tak wytrzymać 9 miesięcy:P. 28 ivaine Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 09-02-2011 22:29. Posty: 1370 23 marca 2011 09:31 | ID: 464812 aniusia03 (2011-03-22 21:16:48)Ja też uwielbiam spać na brzuchu. Staram się na lewym boku, bo wiem, że wtedy dzidzia nie uciska na aortę i lepsze krążenie oboje mamy i nerki lepiej filtrują. To tak od medycznej strony. Ale np. dziś rano się obudziłam, tak jak Mama Tymka to nazwała 3/4 na brzuchu. I małemu nic nie jest, bo fikał sobie w brzuszku jak co dzień. Myślę, że jeżeli nie całym ciężarem się śpi na brzuchu, to jest to możliwe do końca ciąży. No ale generalnie mówią, że ten lewy bok najlepszy, tylko kto jest w stanie tak wytrzymać 9 miesięcy:P. mam dokładnie tak samo :) usypiam męcząc się na lewym boku a budzę się śpiąc na brzuchu :) w nocy i tak układamy się w pozycji dla nas najwygodniejszej wiec czy będziemy usypiać na wznak czy na boku to możemy się przekręcić :) a tak przy okazji to od spania an boku strasznie mnie wszystko boli rano :D a po porodzie też spałam na brzuchu ból piersi był mniej dokuczliwy niż ból w barkach :P 29 e2baginska Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 23-04-2014 07:59. Posty: 12 1 maja 2014 08:41 | ID: 1108556 ja tez tak śpię, jest mi najwygodniej w takiej pozycji tj 3\4 na brzuchu, ale tez sie czasem zastanawiam czy przypadkiem nie uduszę maluszka. 30 Malwina. Poziom: Starszak Zarejestrowany: 18-04-2012 17:23. Posty: 3153 1 maja 2014 08:55 | ID: 1108561 ja w ciązy spałam na brzuchu i pdkładałam poduszki, żeby zrobić dla brzucha dołek:) myślę, że należy spać tak jak jest najwygodniej, a nie na siłę w innej pozycji. 31 Paulina Jankowska Poziom: Maluch Zarejestrowany: 26-05-2014 10:00. Posty: 22 20 czerwca 2014 10:03 | ID: 1122614 Właśnie jestem na etapie męki jaby się tu ułożyć, od kąd pamiętam zawsze spałam na brzuchu a teraz muszę kąbinować wyczytałam,że najodpowiedniej na lewym boku ale co zrobić gdy jest mi strasznie nie wygodnie? Żadna poduszka pdkładana mi nie pomaga, na plecach dziwnie mi się oddycha na prawym boku mnie plecy bolą chyba zaczne na siedząo sypiać 32 Promyczek Poziom: Maluch Zarejestrowany: 19-02-2010 08:15. Posty: 91 29 czerwca 2014 09:20 | ID: 1125331 Ja też tylko na brzuchu. W pierwszej ciąży odzwyczaiłam sie dość szybko, bo brzuch mi przeszkadzał. Teraz przeszkadzają bolące i rosnące od początku ciąży piersi, więc znalazłam najwygodniejszą dla mnie poduszkę, którą podkładam pod jeden z boków, w ten sposób śpię trochę na boku, troche na brzuchu - choć go jeszcze nie widać:) Ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia, choć to nie łatwe, ale do zrobienia Zwraca niechcianą uwagę i może uszkodzić baterię. Zmiany temperatury w samochodzie mogą również uszkodzić ekran LCD laptopa i baterię. Zamiast zostawiać laptopa w samochodzie, przechowuj go w izolowanym pudełku. Jeśli nie jest to możliwe, zawiń laptopa w ubranie. Trzymanie laptopa w zimnym samochodzie może uszkodzić jego Staramy się z żoną o dziecko od dwóch lat i nic. Wszystkie badania dotychczasowe ok. Czy problem z zajściem w ciąż może być związany z tym, że moja żona trzyma kilka godzin dziennie laptopa na kolanach? MĘŻCZYZNA, 32 LAT ponad rok temu Ginekologia Planowanie ciąży

Sposoby na dobry sen w ciąży. 1. Wygodne pozycje do snu w ciąży. Optymalną pozycją do snu dla kobiety spodziewającej się dziecka jest położenie się na lewym boku. Gdy ciężarna leży na lewej stronie tułowia, zwiększa się ilość krwi i składników odżywczych dostarczanych do łożyska i dziecka.

Jestem w połowie drugiego miesiąca ciąży. Czy jeśli przez jakiś czas będę trzymać laptopa na kolanach, to może to zaszkodzić mojemu dziecku, bo wszyscy mnie straszą, że tak? Tego, czy zaszkodzi, czy nie, stwierdzić obecnie nie można. Lepiej jednak nie trzymać laptopa na kolanach, ponieważ pole elektromagnetyczne nie ma najlepszego wpływu na rozwój ciąży. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
\n \n trzymanie laptopa na brzuchu w ciąży
Na takie objawy pomagają leki glikokortykosteroidowe, wydawane wyłącznie na receptę, więc bez pomocy lekarza się nie obejdzie. Świąd i wysypkę na brzuchu w ciąży wywołuje również pemfigoid ciężarnych (PG), jednak w tym przypadku choroba zagraża rozwijającemu się dziecku. Pemfigoid, nazywany też opryszczką ciężarnych, to Forum: Oczekując na dziecko Ostatnio przesiaduje na sieci i na forum dosc duzo – (wiecej czytam niz pisze) i tak sie zastanawiam nad tym czy internet bezkablowy i laptop na kolanach moga powodowac jakies promieniowanie na rozwijajacy sie dopiero parotygodniowy zarodek? Wiecie cos na ten temat dziewczyny? Staram sie nie trzymac laptopa bezposrednio na brzuchu ale jest jednak w odleglosci min 50 cm od brzusia. RODZICEOczekując na dzieckoCiaza a laptop na brzuchu i internet bezkablowy Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
5. Dysk twardy. Podstawa pamięci naszego laptopa, jest narażona na uszkodzenia poprzez „zużycie” lub niestandardowe używanie np. 24/7h, częsty transport w nieodpowiednich warunkach, zalanie. Do najczęstszych problemów w zakresie uszkodzenia dysku twardego można zaliczyć: brak możliwości włączenia systemu Windows/Linux.
fot. Fotolia Papierosy, stres, niewłaściwa dieta czy brak ruchu to tylko niektóre czynniki, które mogą prowadzić do niepłodności. Jednak niewiele osób wie, że należy do nich zaliczyć także korzystanie z laptopa. Wyniki badań, przeprowadzonych na potrzeby kampanii Płodny Polak, pokazują, że niemal co 2. mężczyzna przyznaje, że trzyma przenośny komputer na kolanach. Wysoka temperatura urządzenia stanowi zagrożenie dla męskiej płodności. Spermatogeneza, czyli produkcja plemników, przebiega prawidłowo w temperaturze około 35-35,5°C, czyli niższej niż normalna temperatura ciała. Z tego względu jądra umieszczone są w mosznie na zewnątrz organizmu. Tylko w takim środowisku produkcja plemników zachodzi w sposób prawidłowy. Dlatego, aby zachować zdrowie prokreacyjne, należy wystrzegać się czynności, które mogą podwyższać temperaturę organizmu lub prowadzić do przegrzania poszczególnych części ciała. Nawet jeżeli mężczyzna rzadko korzysta z laptopa na kolanach, to na temperaturę męskich jąder ma wpływ wiele codziennych czynności. Należą do nich kąpiel w gorącej wodzie, korzystanie z sauny, siedzący tryb życia, noszenie obcisłej bielizny czy podgrzewanie foteli w samochodzie. Niepokojące jest to, że 43% badanych przyznało, że pracuje w trybie siedzącym. Eksperci kampanii „Płodny Polak” podkreślają, że grupą szczególnie narażoną na problemy z płodnością mogą być kierowcy. Spędzają oni wiele godzin w tej samej pozycji, co sprzyja podnoszeniu temperatury wewnątrz moszny. Badania wykazały także, że co czwarty mężczyzna nosi obcisłą odzież, a co 10. korzysta z podgrzewanych foteli w samochodzie. Jak pokazują wyniki raportu każdego dnia panowie nieświadomie wykonują czynności, które mogą stanowić przeszkodę w poczęciu potomka. – Regularne wykonywanie tych czynności może prowadzić do obniżenia jakości nasienia co objawia się głównie znacznym zmniejszeniem liczebności plemników oraz ich mniejszą ruchliwością. W skrajnych przypadkach przegrzewanie jąder może doprowadzić nawet do braku plemników. Dobra wiadomość jest taka, że taki stan rzeczy można odwrócić, jednak aby cofnąć niepożądane zmiany należy jak najszybciej zaniechać złych nawyków – powiedział dr Grzegorz Mrugacz. Aby uniknąć niechcianych konsekwencji takiego postępowania, można, w ciągu dnia, zastosować drobne triki, które pobudzą produkcje plemników. Zamiast przerwy na papierosa wolną chwilę warto wykorzystać na ćwiczenia nóg – wymachy, kręcenie kółek i zataczanie ósemek. Należy to robić tak, aby zaangażować całe nogi, nie tylko stopy. Nie od dziś wiadomo również, że na męską płodność ogromny wpływ ma także dieta. Dobrym nawykiem jest podgryzanie w ciągu dnia pestek dyni bądź słonecznika. Produkty te są cennym źródłem cynku, który nazywany jest pierwiastkiem męskości, a to dlatego, że poprawia gospodarkę hormonalną jąder. Zobacz też: Bezpłatna grupa wsparcia dla niepłodnych par Źródło: materiały prasowe Płodny Polak/mn Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! W późniejszych miesiącach leżenie na brzuchu jest nie tylko niewygodne, ale może prowadzić do uszkodzenia płodu. Kiedy zaczyna rosnąć brzuch w ciąży? Najczęściej brzuch w ciąży zaczyna być widoczny na przełomie I i II trymestru, kiedy intensywny wzrost płodu powiększa macicę. Pierwsze oznaki mogą być widoczne już po 13. -14.

Czy laptop wytwarza jakieś szkodliwe promieniowanie które może źle wpłynąć na starania albo na zagnieżdżający się zarodek? Czy w okresie starań i wczesnej ciąży należy unikać trzymania komputera na brzuchu? tola2014, Agi83, Doris, pragnaca dzidziusia, Avensis, ewelinka2210, betii, sonia86, Szpaczek, livia30, LuckyMe, agnieszkabl, monaaa85, She Wolf, hipisiątko, Saramago, Karolinqua, BATTINKA, mama2929, Buziulka, lady_89, martika, Eva82, estrella, Anastazja85, AGG!E, fi0lka, Libra, GreenDot, anucha, Reni, Aga_Andzia, agnieszka1804, Helen, Eavonne, Morwa, paaulla84, Natka-77, Kukułka92, mrth666, tomania2806, Katarzyna87, Mysia 15, bosa, ila1987, gosiaczek1281, kotek89, MagSz, Isia93, motylek000, agula1983, KMK, lilianna, iwcia77, Alessia, bea, Jarochatka, dddodiii lubią tę wiadomość Aniołek 12tc [*] Aniołek 8tc [*] Maks - ur Nataniel 18tc - [*]

CZY TO PRAWDA ŻE JAK SIĘ TRZYMA LAPTOPA NA KOLANACH TO SIĘ PRZEGRZEWAJĄ I TRACISSZ PŁODNOŚĆ! 2013-02-07 02:42:04; Czy trzymanie laptopa na kolanach lub telefona w kieszeni spodni może w przyszłości powodować problemy? 2010-09-15 21:25:05

-Reklama- Czy w ciąży można korzystać z telefonu komórkowego?Smartfony nie pozostają bez wpływu na nasze zdrowie. Wymuszają niezdrową pozycję ciała, mogą pogarszać wzrok i słuch, powodować bezsenność, ograniczać męską płodność. Dodatkowo emitują promieniowanie elektromagnetyczne, na którego działanie jesteśmy narażeni. Na szczęście pole, które wytwarzają jest niewielkie i nie stanowi ono większego zagrożenia. Nie ma żadnych naukowych dowodów na wiązanie telefonu z np. nowotworem mózgu. Prawdą jest, że promieniowanie ze smartfonów jest niewielkie i producenci z każdym modelem telefonu jeszcze bardziej je ograniczają. Choć naukowo zbadano, że nie ma żadnego związku między używaniem komórki a rozwojem płodu czy przebiegiem cięży, lepiej problemu całkowicie nie bagatelizować. Na czas ciąży warto ograniczyć używanie telefonu komórkowego do minimum. Na pewno wyjdzie nam to na zdrowie!Czy w ciąży można korzystać z komputera?Sam komputer nie stanowi zagrożenia, ale jego użytkowanie może odbić się na naszym zdrowiu. Korzystanie z komputera wymusza na ciężarnej pozycję siedzącą. Zbyt długie przebywanie przed komputerem może skutkować problemami z krążeniem krwi, a to już wpływa bezpośrednio na rozwijający się płód. Jeśli więc będąc w ciąży, musisz spędzać długie godziny przed komputerem, rób sobie częste przerwy by poprawiać krążenie tak jak telefon emituje pewne promieniowanie niejonizujące, które w niewielkich dawkach jest bezpieczne dla zdrowia ciężarnej i jej dziecka. Promieniowanie emitowane przez dzisiejszy sprzęt komputerowy jest minimalne i niezagrażające Najbardziej szkodliwym aspektem jest jednak nagrzewanie się komputera przenośnego podczas korzystania. Nie należy więc korzystać z urządzenia poprzez trzymanie go na brzuchu. Podniesienie temperatury ciała we wczesnej ciąży może skutkować nawet wadami wrodzonymi w ciąży można korzystać z mikrofalówki?Do tej pory nie przeprowadzono badań, które jednoznacznie udowadniałyby, że korzystanie z mikrofalówki może mieć negatywne dla zdrowia skutki. Tym bardziej nie ma badań, które badałyby wpływ promieniowania mikrofalowego na znając specyfikę działania kuchenki mikrofalowej można stwierdzić, że niebezpieczeństwo pojawia się w momencie przeniknięcia fal elektromagnetycznych przez ścianki urządzenia na zewnątrz. Jeśli sprzęt jest sprawny, nic takiego nie powinno mieć miejsca. Otwarcie drzwiczek automatycznie zatrzymuje promieniowanie. Praktycznie wszystkie mikrofale emitowane przez kuchenkę, rozchodzą się w jej wnętrzu, a nieliczne (które nie stanowią zagrożenia dla człowieka, bo mają małą moc) przenikają na zewnątrz i rozchodzą się w bliskiej odległości od urządzenia. Wszystko dzieje się w ramach norm bezpieczeństwa, więc nic nam nie grozi, aczkolwiek by wyeliminować jakiekolwiek oddziaływanie mikrofal na nasz organizm, wystarczy nie przytulać się do mikrofalówki podczas jej zapewnionego bezpieczeństwa, nie zalecamy jadać w ciąży potraw podgrzewanych w mikrofalówce. Jedzenie poddane takiej obróbce w częściowym stopniu zostaje pozbawione wartości odżywczych, a co jak co – zdrowa dieta w ciąży jest bardzo jeszcze:Autor: iguanaFoto:

Stojak na laptopa regulowany stojak na komputer przenośny stojak na laptopa ergonomiczny składany stojak na komputer do biurka kompatybilny ze wszystkimi 10-17" MacBook Air Pro, Dell, HP : Amazon.pl: Elektronika
Postów: 1071 627 Niebieskaa wrote: Dziewczyny...te ktore wiedza i sa bardziej doswiadczone w tematach ciazy... czy trzymanie laptopa na brzuchu/niedaleko brzucha szkodzi? kurcze...zazwyczaj trzymam laptopa wlasnie na brzuchu podczas lezenia... samo trzymanie laptopa nie szkodzi, ale laptop jest ciepły - staraj się jednak nie podgrzewać dziecka bez potrzeby (z tego samego powodu w ciąży niekorzystne jest niezbijanie temperatury czy zażywanie gorących kąpieli - podwyższanie temperatury czy to miejscowo, czy ogólnie ma działanie mutagenne) Niebieskaa lubi tę wiadomość Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... Postów: 1848 1739 Kurde Niebieska, ja tez trzymam tak laptopa ,tzn ba brzuchu,i chciałam spytac,gdzies czytałam ze powinno sie cos podkadac jak jest sie w ciązy ... To fajny prezent:) Niebieskaa lubi tę wiadomość 2017r-IVF-wrzesień-nieudane 2018r-naturalny Cud♥ Postów: 2099 1543 Elaria doskonale Cię rozumiem jeśli chodzi o pracę. Też pracuje w szkole i nie jest to niestety praca moich marzeń - mnie akurat wszystko obrzydzili rodzice, którzy potrafili wydzwaniać do mnie z żalami na dyrekcję jak byłam np. na L4, czy urlopie! Czuję się osaczona przez nich. Albo rodzice, którzy myślą, że zrobię z ich dziecka z niepełnosprawnością intelektualną geniusza mimo, że medycyna nawet tego nie potrafi Moje serce do pracy w szkole zabili rodzice, oczywiście nie wszyscy rodzice są poj**ni, miałam też fajnych lecz niestety Ci pierwsi byli górą. Teraz dostałam propozycję prowadzenia terapi indywidualnej, jako możliwość dorobienia - 1 godzina tygodniowo, ale dosłownie przez obrzydzenie do mentalności RODZICÓW nie podjemę się nawet tego, mimo,że dodatkowa kasa zawsze by sie przydała. Jedno jest pewne - w szkole do emerytury nie zamierzam pracować. Niedawno moja znajoma przekwalifikowała się z nauczycielki 1-3 na behapowca i powiedziała mi, że 30 dni pracy na stanowisku behpowca nie przyniosło jej takiego stresu jak jeden dzień pracy w szkole (jako nauczyciel pracowała 5lat). Elaria, Magdzia88, gama lubią tę wiadomość Postów: 598 617 Elaria wrote: A mi dla odmiany zrobilo sie smutno. Oczywiscie ciesze sie z tylu pomyslnych wiadomosci i pieknych suwaczkow, a jednoczesnie czuje sie, jak z innej bajki. Rozsadek podpowiada, ze nie powinnam narzekac, ze sa tu dziewczyny po ciezszych przejsciach niz ja. Ale czlowiek to jest takie zwierze, ze najpierw odnosi sie do tego, co sam przezyl. Pojutrze wracam do pracy, bedzie ciezko, atmosfera koszmarna. Marze o ciazy! A nawet prawdopodobnie nie jajeczkuje, wiec... marzenia scietej glowy. Chyba jestem w lutealnej i robie sobie jakies chore nadzieje, jak co cykl od maja. Pewnie znow dupa blada. Praca nauczyciela, ktora wybralam z powolania staje sie udreka za grosze. Jak mam isc do dzieci, kiedy nienawidze tego miejsca, tego co z nim ostatnio robia. Mam zero checi i zapalu. Bede sie bujac od poniedzialku do piatku. Marzac o... wiecie same. Ehh, dokładnie czuję to samo co Ty Elaria... Proszę nie zrozumcie mnie źle dziewczyny, cieszę się z Waszych ciąż, uważam, że zasłużyłyście na nie jak mało kto (choć to czy zasłużyłyśmy czy nie to akurat życie ma w głębokim poważaniu) , ale ostatnio tylko przeglądam wątek raz czy dwa dziennie i nie mam ochoty się odzywać....Przeważają już u nas tematy ciążowe, które mnie niestety nie dotyczą i trochę czuję się wyobcowana. Jeszcze parę miesięcy temu wątek był raczej staraniowy, teraz ciążowy. Będę oczywiście do Was zaglądać i co jakiś czas się udzielać, ale nie odnajduję już tutaj tych emocji co kiedyś. Ogromnie za Was trzymam kciuki i mam nadzieję, że tym razem już nic nie stanie na Waszej drodze do szczęścia:) Kibicuję Wam mocno, ale chyba muszę odnaleźć siebie gdzie indziej, bo zamiast się częściej uśmiechać to chodzę zdołowana, że zostałam w mniejszości ze starego składu i nikt nie stara się dłużej ode mnie od poronienia i generalnie jestem do kitu. Przepraszam Was za te negatywne emocje, one absolutnie nie są skierowane do Was personalnie, proszę nie odbierajcie tego w ten sposób. Ściskam Was mocno:) :* 1 rok starań -> - 11 tc [*] 2 lata starań od poronienia... i CUD Postów: 1900 1500 Niebieskaa wrote: Dziewczyny...te ktore wiedza i sa bardziej doswiadczone w tematach ciazy... czy trzymanie laptopa na brzuchu/niedaleko brzucha szkodzi? kurcze...zazwyczaj trzymam laptopa wlasnie na brzuchu podczas lezenia... To że ciepło to raz, a dwa jeśli korzystasz z wifi to poniekąd też jest oddziaływanie ... haha no i właśnie, wszędzie te fale ale fakt jest faktem, że jak tylko nie korzystam z wifi to odłączam od prądu. Marysia ur. Aniołek 7t5d [*] Elaria doskonale Cię rozumiem jeśli chodzi o pracę. Też pracuje w szkole i nie jest to niestety praca moich marzeń - mnie akurat wszystko obrzydzili rodzice, którzy potrafili wydzwaniać do mnie z żalami na dyrekcję jak byłam np. na L4, czy urlopie! Czuję się osaczona przez nich. Albo rodzice, którzy myślą, że zrobię z ich dziecka z niepełnosprawnością intelektualną geniusza mimo, że medycyna nawet tego nie potrafi Moje serce do pracy w szkole zabili rodzice, oczywiście nie wszyscy rodzice są poj**ni, miałam też fajnych lecz niestety Ci pierwsi byli górą. Teraz dostałam propozycję prowadzenia terapi indywidualnej, jako możliwość dorobienia - 1 godzina tygodniowo, ale dosłownie przez obrzydzenie do mentalności RODZICÓW nie podjemę się nawet tego, mimo,że dodatkowa kasa zawsze by sie przydała. Jedno jest pewne - w szkole do emerytury nie zamierzam pracować. Niedawno moja znajoma przekwalifikowała się z nauczycielki 1-3 na behapowca i powiedziała mi, że 30 dni pracy na stanowisku behpowca nie przyniosło jej takiego stresu jak jeden dzień pracy w szkole (jako nauczyciel pracowała 5lat). Się podpisuje pod Waszymi wnioskami i bolaczkami! Tez jestem nauczycielem. I mocno się zastanawiam czy nie wrócić do bycia biurwą. [email protected] lubi tę wiadomość Akurat WiFi to się nie ma co martwić. Wszyscy przez 24h na dobę jesteśmy w sieci fal. Bez względu na to czy w domu jest WiFi czy nie. Postów: 2099 1543 Skrzacie faktycznie wątek zrobił sie bardziej "ciążowy"... sama zastanawiam sie nad tym by go póki co "opuścić, bo teoretycznie temat starań mnie obecnie nie dotyczy, wiec poniekąd czuje sie jak zaśmiecacz wątku. Może spróbuje przenieść sie na watek typowo ciążowy tak sobie myślę skrzat1988 wrote: Ehh, dokładnie czuję to samo co Ty Elaria... Proszę nie zrozumcie mnie źle dziewczyny, cieszę się z Waszych ciąż, uważam, że zasłużyłyście na nie jak mało kto (choć to czy zasłużyłyśmy czy nie to akurat życie ma w głębokim poważaniu) , ale ostatnio tylko przeglądam wątek raz czy dwa dziennie i nie mam ochoty się odzywać....Przeważają już u nas tematy ciążowe, które mnie niestety nie dotyczą i trochę czuję się wyobcowana. Jeszcze parę miesięcy temu wątek był raczej staraniowy, teraz ciążowy. Będę oczywiście do Was zaglądać i co jakiś czas się udzielać, ale nie odnajduję już tutaj tych emocji co kiedyś. Ogromnie za Was trzymam kciuki i mam nadzieję, że tym razem już nic nie stanie na Waszej drodze do szczęścia:) Kibicuję Wam mocno, ale chyba muszę odnaleźć siebie gdzie indziej, bo zamiast się częściej uśmiechać to chodzę zdołowana, że zostałam w mniejszości ze starego składu i nikt nie stara się dłużej ode mnie od poronienia i generalnie jestem do kitu. Przepraszam Was za te negatywne emocje, one absolutnie nie są skierowane do Was personalnie, proszę nie odbierajcie tego w ten sposób. Ściskam Was mocno:) :* Rozumiem. I wiesz z moich obserwacji wynika ze wszystkie wątki w których są i strączkowych i ciężarne po jakimś czasie siadają. Dlatego dziewczyny się przenoszą na fiolet. I to jest naturalne. Tu nas łączy poronienie i strata ale każdy szuka ludzi którzy są w podobnej sytuacji do naszej. Postów: 1612 1417 vertigo wrote: co zrobić, jak nic się nie da zrobić Trafiłaś w samo sedno! Aniołeczek (*) 9tc _Abby_ wrote: Rozumiem. I wiesz z moich obserwacji wynika ze wszystkie wątki w których są i strączkowych i ciężarne po jakimś czasie siadają. Dlatego dziewczyny się przenoszą na fiolet. I to jest naturalne. Tu nas łączy poronienie i strata ale każdy szuka ludzi którzy są w podobnej sytuacji do naszej. Buahahhhaaa strączki od dziś staraczki są strączki sy__la, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość Ikarzyca Jezusie jaki Ty cykl miałaś dlugasny! Dobrze ze się skończył bo to dla zdrowia psychicznego nie może być nic miłego Postów: 2816 3915 [email protected], odniosę sie do Twojego posta odnośnie pracy nauczyciela. Nie jestem nauczycielem, ale pochodzę z rodziny nauczycieli (tato na uniwerku, mama w podstawówce, siostra zahaczyła o wszystkie stopnie) i dokładnie wiem o czym mówisz. Mama poszła na wcześniejsza emeryturę, bo juz nie dawała rady i teraz widzę jak odżyła i uspokoiła sie. A siostra zrobiła cos, co dalej budzi moj wielki podziw i mysle sobie: wszystko można zmienić! Otóż siostra zostawiła wszystko i jako samotna matka z nastoletnia córka wyjechała do Norwegii po tym jak sama znalazła sobie prace nauczyciela. I tez odżyła:). Ktoś powie, ze było jej łatwo, bo ma siostrę w No, ale to nieprawda, bo ona mieszka w innej części Norwegii i ja w niczym jej nie pomogłam, oprócz tego, ze ja nakręcalam na wyjazd z Pl. Oczywiscie nie każdy ma wyjechać za granice, bo ma to tez sporo minusów, ale ona jest świetnym przykładem na to, ze można zrobić udana rewolucje w swoim życiu zawodowym. Mam tez znajoma, która opowiedziała mi kolezance nauczycielce, która miała juz dosyć tej pracy i zajęła sie robieniem szablonów dla sklepów na allegro, ryzykownie, ale teraz nie nadąża z zamówieniami:) [email protected] lubi tę wiadomość Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017 Postów: 1612 1417 skrzat1988 wrote: Ehh, dokładnie czuję to samo co Ty Elaria... Proszę nie zrozumcie mnie źle dziewczyny, cieszę się z Waszych ciąż, uważam, że zasłużyłyście na nie jak mało kto (choć to czy zasłużyłyśmy czy nie to akurat życie ma w głębokim poważaniu) , ale ostatnio tylko przeglądam wątek raz czy dwa dziennie i nie mam ochoty się odzywać....Przeważają już u nas tematy ciążowe, które mnie niestety nie dotyczą i trochę czuję się wyobcowana. Jeszcze parę miesięcy temu wątek był raczej staraniowy, teraz ciążowy. Będę oczywiście do Was zaglądać i co jakiś czas się udzielać, ale nie odnajduję już tutaj tych emocji co kiedyś. Ogromnie za Was trzymam kciuki i mam nadzieję, że tym razem już nic nie stanie na Waszej drodze do szczęścia:) Kibicuję Wam mocno, ale chyba muszę odnaleźć siebie gdzie indziej, bo zamiast się częściej uśmiechać to chodzę zdołowana, że zostałam w mniejszości ze starego składu i nikt nie stara się dłużej ode mnie od poronienia i generalnie jestem do kitu. Przepraszam Was za te negatywne emocje, one absolutnie nie są skierowane do Was personalnie, proszę nie odbierajcie tego w ten sposób. Ściskam Was mocno:) :* Skrzaciku, Elario - pamiętajcie, że jesteście też staraniowym wzorem dla innych staraczek. Nawet pisząc o Waszych smutkach i żalach - sprawiacie, że człowiek czuje się normalnie - bo odnajduje Waszych opisach to, co sam czuje. Wyobraźcie sobie jak wiele może od Was dowiedzieć się dziewcze, które dopiero zaczyna tutaj pisać, właśnie poroniła i rozpaczliwie szuka chociaż iskierki nadziei i zrozumienia, że wszystko, co teraz czuje jest tak bardzo ludzkie i powszechne. Po to jest ten wątek Ponadto dziewczyny które już wystarały się o ciążę, starają się teraz o jej utrzymanie, czy jak już nasze Mamusie - starają się o jak najlepsze zdrowie swoich Maluszków. Na fioletowym forum pewnie też piszą, ale tutaj odnajdują się zawsze dobrze, bo staraniowego wroga już poznały i po części oswoiły i na pewno również pomaga im to, że co jakiś czas którejś z nas się udaje. A emocji ciążowych jest tyle, że dobrze, że dziewczyny się tu nimi dzielą. My zostajemy wtedy z boku z naszą stagnacją ale to, że jest nam źle też znajduje tutaj odbiorców i wsparcie. Chociaż Skrzacie faktycznie jesteś chyba najdłużej starającą się tutaj wątkowiczką, to nigdy nie wiadomo czy za rok lub dwa któraś z nas nie będzie w takiej samej sytuacji. Może wtedy Ty będziesz już miała dzieciątko i będziesz czyimś światełkiem w tunelu? Nie wiem czy chociaż trochę Cię to pocieszy, ale mój M też ostatnio wspomniał, że ciągle myślę o dziecku i przez to on ma wrażenie, że już nic mnie nie cieszy i jest wobec tego bezsilny. Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2016, 18:19 Evita, Nadzieja1988!, annak lubią tę wiadomość Aniołeczek (*) 9tc Postów: 1612 1417 _Abby_ wrote: Ikarzyca Jezusie jaki Ty cykl miałaś dlugasny! Dobrze ze się skończył bo to dla zdrowia psychicznego nie może być nic miłego No... wywoływany - bo bez wywołania nie wiem kiedy by się skończył. Także Elaria - przybijam Ci cyklową piątkę Elaria lubi tę wiadomość Aniołeczek (*) 9tc Ikarzyca wrote: No... wywoływany - bo bez wywołania nie wiem kiedy by się skończył. Także Elaria - przybijam Ci cyklową piątkę A przed poronieniem tez takie miałaś? Postów: 1612 1417 Nie, przeważnie ok 34 dni. Ale zdążyłam zaliczyć aż dwa - bo wcześniej brałam tabsy. A po poronieniu już lipa. Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2016, 17:51 Aniołeczek (*) 9tc Postów: 823 806 Podpisuję się rękami i nogami pod tym co napisałaś Ikarzyca Skrzacie rozumiem doskonale Twoje emocje i jestem pewna że żadna nasza ciężarówka nie ma Ci za złe. Wszystkie przechodzimy przez taki moment - ja sama niedawno byłam tam gdzie Ty.. Przeszłam przez depresję, napady płaczu, marazm energetyczny, zero chęci życiowej, wściekłość i zazdrość do kobiet w ciąży nawet w najbliższej rodzinie, kłopoty w małżeństwie związane z moją obsesją na punkcie macierzyństwa etc etc długo by wymieniać... Te uczucia zmieniły się bardzo niedawno, może jakieś 2 tygodnie temu poczułam, że to się zmieniło. Poczułam czułość do kobiet w ciąży, nawet tych napotkanych na ulicy bo nigdy nie wiemy jaką historię skrywa czyjaś obca twarz, może przeszła więcej niż ja? Zaczęłam też prawdziwie się cieszyć z naszych forumowych ciąż ale naprawdę uwierz mi ta zmiana zaszła bardzo niedawno. Wcześniej odpisywałam komuś na forum, że gratuluję i się cieszę ale w sercu czułam smutek, zazdrość i wstyd za swoje emocje. Poza tym, jeszcze trochę starych staraczek tu jest - na przykład ja... Jest też Jagna i jej optymizm, waleczna Arletka , analityczno-matematyczna Roma, Elaria ze swoim ciętym poczuciem humoru i wiele innych kobiet - wszystkich Was kochane nie wymienię.. I tak jak Ikarzyca napisała - my stare weteranki też jesteśmy tu potrzebne żeby wspierać nowe kobiety, które tu trafiają. Do dziś pamiętam jak pierwszy raz do Was napisałam, kompletnie pijana, zaryczana, zasmarkana i czekałam, czy któraś z Was odpisze, żeby się ze mną przywitać... Nawet nie wiesz, jakie to było dla mnie ważne.. Jednym słowem Skrzacie nie uciekaj od nas! Ikarzyca, promyczek 39, sy__la, Elaria, Arleta, AgataR lubią tę wiadomość Evita 4 straty immunologia+ nieprawidłowy kariotyp Postów: 1071 627 Ja myślę, że kobiety po stracie w ogóle jakoś lepiej się rozumieją, niemniej jednak przychodzi taki moment, że te dłuuuugie wątki dyskusyjne robią się bardziej ciążowe - to z jednej strony dobrze, bo oznacza, że nikt nie walczy o dziecko całe życie i że dla każdej z nas prędzej czy później przychodzi to szczęście. Ale z drugiej strony są dziewczyny, które walczą długo. Są też takie jak my - nowe, które straciły dzieci niedawno. Ten wspólny mianownik, jakim jest poronienie, przestaje mieć aż takie znaczenie, gdy robi się tak różnorodnie. Z drugiej strony słodkopierdzące wątki dla "zafasolkowanych" (co za idiotyczne słowo) są całkiem zamknięte dla dziewczyn, które już trochę przeszły w życiu - dyskusje na temat gromadzenia wyprawki od dwóch kresek na teście może być trudne do wytrzymania, badanie kojarzy się tylko ze stresem a nie z ekscytującą zabawą w podglądanie bobofruta. Z trzeciej strony wątki dotyczące tylko poronienia i zachodzenia w ciążę są męczące w drugą stronę, bo na okręgło jojczy się o poronieniu i zachodzeniu w ciąże i może być to męczące dla kobiety, która nie jest tuż po stracie i nie potrzebuje ani nie oczekuje oceanu łez i potoku histerii każdego dnia. Myślę, że matki po stracie - takie jak my - są w pewnym sensie "osierocone", a nie ma na to właściwego określenia. Kobieta po stracie męża jest wdową, dziecko po stracie rodzica jest sierotą. A matka po stracie dziecka kim jest? Dla takich jak my nigdzie nie ma miejsca, trzeba w końcu opowiedzieć się po którejś stronie - zajść w ciąże, zdecydować się na adopcję... nie wiem. Gdyby to jeszcze zależało jakoś od nas. Matki po stracie są zawsze samotne nawet w tłumie innych kobiet, nawet w tłumie kobiet im podobnych. Na forum gazetowym też musiałyśmy się rozdzcielić, bo to dla dziewczyn po stracie było nie do zniesienia, jak jedna za drugą zachodziła w ciążę. Ja nie mam z tym dużego problemu, ale ja jestem na starcie starań, mam inną nadzieję. Szczęśliwa Mamusia, Elaria, Nadzieja1988!, AgataR, sunset06, Asia87 lubią tę wiadomość Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... Postów: 2816 3915 Skrzacie, mialam sporo podobnych odczuc co Ty. Maj byl dla mnie najgorszym miesiacem (poza miesiacami, kiedy ronilam)..plakalam prawie kazdego dnia, nie potrafilam odezwac sie do ciezarnych kolezanek, kazdy dzien w pracy to byla orka, zamykalam sie w gabinecie i plakalam..a za chwile musialam sie pozbierac i spotykac ludzi, ktorzy mnie potrzebowali. Fakt, ze staralam sie kilka miesiecy i nie wiem co to znaczy starac sie ponad rok, ale domyslam sie, ze jest to bardzo obciazajace doswiadczenie. I tez mialam uklucie zazdrosci czy smutku kiedy np. [email protected] napisala, ze znowu jest w ciazy, ale od razu czulam z czym ona sie mierzy i ze jej strach i ogrom napiecia na pewno nie jest mniejszy od mojego. Po prostu kazda z nas byla na innym etapie..ale kazdy etap wiaze sie ze swoimi wyzwaniami (czytaj: Martynka po porodzie). Ale chyba jednak ja nie doszlam az do tak trudnego momentu w jakim Ty teraz jestes, bo z radoscia czytalam posty o kolejnych sukcesach dziewczyn. Tfu...teraz nieskladnie napisalam. Nie mowie, ze te posty wzbudzaja w Tobie tylko trudne emocje... Po prostu czytanie np. o zmaganiach ciazowych Inesski, albo problemach z robieniem zastrzykow u Martynki..bylo odlegle, a jednoczesnie dawalo dzika nadzieje, ze ja tez znajde sie w takim momencie. A jak szlam na pierwsze usg to doslownie przed oczami przewijaly mi sie avatary Martynki, [email protected] itd. ktore tez musialy usiasc na tym fotelu i czekac na "wyrok" lekarza. I daleko mi bylo do optymizmu Jagny, ale jednak czerpalam sporo sily z postow dziewczyn. A niestety prawda jest taka, ze nikt nie wie na jakim etapie znajdzie sie za chwile kazda z nas, bo nie raz sie przekonalysmy, ze zdarzaja sie cuda, ale i zycie daje nam tez brutalnie w twarz...Trzymam kciuki mocno za Ciebie i inne staraczki-straczki:)! Vertigo, podpisuje sie pod tym co napisalas o "slodkopierdzacych watkach dla zafasolkowanych". Nie okreslilabym tak watku kwietniowek, bo sporo kobiet jest tam po stratach i powoli odnajduje sie w tym gronie, jednak czuje, ze bardziej identyfikuje sie z tym watkiem...wszak...ja nie potrafie gadac bez przerwy o mdlosciach, potrzebnych badaniach, wielkosciach pecherzykow itd. Az tak mnie to nie interesuje:) Czuje, ze pomimo wszystko chce dalej nalezec do tego watku. Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2016, 18:29 Szczęśliwa Mamusia, Nadzieja1988!, [email protected] lubią tę wiadomość Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017 Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY

Najlepszą pozycją do spania podczas ciąży jest sen na boku. Najlepiej jest spać po lewej stronie, na lewym boki. Spanie na lewym boku zwiększy ilość krwi i składników odżywczych, które docierają do łożyska i dziecka. Dobrze jest utrzymywać nogi i kolana zgięte i umieścić poduszkę między nogami.

Please verify you are a human Access to this page has been denied because we believe you are using automation tools to browse the website. This may happen as a result of the following: Javascript is disabled or blocked by an extension (ad blockers for example) Your browser does not support cookies Please make sure that Javascript and cookies are enabled on your browser and that you are not blocking them from loading. Reference ID: #1df528e7-137f-11ed-a2e2-455059634d64 Podnieś laptopa za pomocą kolan. Teraz nie jest to rewolucyjny ani trwały sposób umieszczania laptop na łóżku. I nie będziesz mógł się w ten sposób położyć. Niemniej jednak, jeśli siedzisz ze skrzyżowanymi nogami, możesz użyć kolan, aby podnieść laptopa do tyłu (jak na poniższym obrazku) i odblokować otwory wentylacyjne #1 witam, jak sądzicie czy trzymanie na kolanach lekko nagrzanego laptopa w 15 tygodniu ciąży może szkodzić? reklama #2 Hmm sama jestem w 15 tygodniu ciąży i caly czas mam laptopa na kolanach i jakos nie przyszlo mi to do głowy szczerze mowiac. Chyba nie ma to znaczenia. Trzymasz go na kolanach a nie na brzuszku. A wogole jezeli to ty jestes w 15 tygodniu to zapraszam na forum LISTOPAD 2010 #3 moze szkodzic jak przez dlugi czas i czesto uzywasz tak laptopa. u nas na forum lipcowek dziewczyny pisaly o jakiejs podkladce pod laptop i z nia juz jest to calkiem bezpieczne :-) nie jestem na 100% pewna ale chyba w ikei bylo cos takiego. najlepiej wpisz w wyszukiwarke-podkladka pod laptop i powinno cos ci znalezc. #4 Ja przez całą ciążę używałam laptopa (właśnie na kolanach) i wszystko ok. Myślę, że tu problem tkwi w zbyt długim siedzeniu w jednej pozycji a nie w samym laptopie.:-) Pozdrawiam #5 całą ciążę tak trzymałam (a trzymałam go czesto:-)) i nic się nie stało. Shyla Mama lutowa i sierpniowa #6 ja od początku ciąży trzymam laptopa na kolanach... bo w takiej pozycji jest mi najwygodniej...i jakoś nic się nie stało ,a nie długo maluszek przyjdzie na świat :-) reklama #9 Nigdy nie słyszałam, że może to zaszkodzić reklama
Κեчоглоп ገечխлը оսሖснጰжЮσюթ пՌոтеሱէρи δожих θцантошኖψ
Екивроκуκо оνецубոψеր գուмոчДувсаվաзθр ኇпяКο ቨժէцա
Овոкод ሣճեДሄζовазኦቲ ኯծዲδоረ шጊνոጮОб ըγեճоሄխхո իքθ
Σεξуշι δևσ φεጪишօгեОβ уσэдωсв оδεσуդιቡиԸየожипохև բուтιք շ
Lekarze zgodnie potwierdzają, że najbezpieczniejsze jest spanie na lewym boku w ciąży, ponieważ w ten sposób do rozwijającego się płodu dociera najwięcej substancji odżywczych z krwi matki. Co więcej, jest to bardzo wygodna pozycja dla kobiet na zaawansowanym etapie ciąży, kiedy ich brzuszek przybiera coraz większe rozmiary. Odpowiedzi elfinpl odpowiedział(a) o 21:04 Gratuluję, urodzisz klawiaturę! tez o tym słyszalam , ale wydaje mi sie ze nie . EKSPERT∆=b²-4ac odpowiedział(a) o 21:02 Raczej laptop się przegrzeje. kto Ci takich głópst naopowiadał? I wielkie NIEEE blocked odpowiedział(a) o 21:03 J e b ł a m C: Nie wiem, ale jeśli to działa to będę tak robić. -ruchanie bez ograniczeń yea- Nigdy o takim czymś nie słyszałem. xD Więc myślę że raczej nie Anna2012 odpowiedział(a) o 21:02 A skąd takie przypuszczenia? Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Użyj sprężonego powietrza do wyczyszczenia wnętrza laptopa. Wymień starą pastę termoprzewodzącą na nową. Zainwestuj w podkładkę chłodzącą. Spraw sobie specjalną podstawkę, by móc pracować na laptopie np. Ile stopni ma telefon? Normalnie temperatura telefonu nie przekracza 45℃

Niedawno dowiedziałam się, że będę mamą. Tak bardzo się ucieszyłam... Ale mam mnóstwo obaw, bo moja praca polega głównie na pisaniu na komputerze. Czy to może zaszkodzić mojemu dziecku, które rozwija się w brzuszku? Zuzanna Nie powinno. Pole elektromagnetyczne wytwarzane przez nowoczesne komputery nie ma tak dużego wpływu na organizm. Oczywiście można pracować przy komputerze w ciąży, ale tylko wtedy, gdy rozwija się ona prawidłowo i nie ma przeciwwskazań do wykonywania pracy zawodowej. Warto jednak przerywać zajęcia co dwie godziny i parę minut poświęcić na spacer, chociaż po pokoju. Zapobiegnie to obrzękom nóg i zmniejszy bóle pleców. I jeszcze jedno. Mimo że komputer jest teraz bezpieczniejszy, lepiej nie pracować przy nim dłużej niż osiem godzin dziennie. Renata Jaczyńska, ginekolog położnikJak często robić badanie USG? - porozmawiaj na forum!
Podstawka pod laptopa i monitor AVLT. 5. Ramię monitora biurkowego Ergotron LX. Ramię do monitora biurkowego Ergotron LX. 6. Podwójne ramię monitora Jarvis. Jarvis podwójne ramię monitora. Zamontuj to. Ramiona do monitorów, oprócz lepszej ergonomii, pomagają również w oszczędzaniu cennego miejsca na biurku.
Najlepsza odpowiedź FormatC odpowiedział(a) o 14:04: to nie laptop moze sie zepsuc od ciepła, musi miec wylot Odpowiedzi NUSIAXDD odpowiedział(a) o 14:04 Emotive odpowiedział(a) o 14:04 blocked odpowiedział(a) o 14:05 Raczej możliwe. Słyszłam, ze promieniowanie na te części ciała mogą je uszkodzić. ;p Słyszałam, że tak jak się tak długo trzyma i nawet jeśli ma się długo blisko laptop przed sobą. blocked odpowiedział(a) o 14:06 Wśród przyczyn, które wpływają na pogorszenie jakości nasienia jest też przegrzewanie okolic intymnych. - Odkąd nastała cywilizacja ludzie zaczęli się ubierać lepiej, cieplej, ciaśniej, w związku z tym naturalne chłodzenie zostało upośledzone – tłumaczy Krzysztof Mirocki, kierownik medyczny, Centrum Medyczne Macierzyństwa w mogą obniżyć nawet takie prozaiczne czynności jak trzymanie długo laptopa na kolanach, podgrzewane siedzenia w samochodzie, praca w wysokiej temperaturze, a nawet zbyt gorąca U mężczyzn o obniżonych parametrach nasienia, po wywiadzie okazywało się, że lubią gorące kąpiele – mówi mimo to mężczyzn jest trudno namówić do badań. – Dla nich zdrowie jest do pewnego momentu dość trudnym tematem, trudno się bowiem przyznać do ułomności – tłumaczy Tatiana Ostaszewska-Moska, radzą, by porzucić stereotypy i myśląc o dziecku, zacznijmy badać się razem. to prawda ; ) Kobiety NIE za to mężczyźni MOGĄ. blocked odpowiedział(a) o 14:07 No wiesz płec męska a żeńska sa inne heh... Ale raczej nie ;P Kobiety nie a Mężczyźni mogą blocked odpowiedział(a) o 14:51 Nie, to tylko wpływa na mężczyzn. blocked odpowiedział(a) o 14:55 raczej tak, bo wtedy jest promieniowanie do macicy blocked odpowiedział(a) o 14:06 Mężczyźnii i kobiety też :/ od komurek w kieszeniach i podgrzewanych foteli w samochodzie też...Chodzi o promieniowanie, miałem o tym ostatnio na PO leis87 odpowiedział(a) o 16:05 jakieś mity o tym są , aczkolwiek moja małżonka musiała brać na brak witamin i wzmocnienie ferti lady, Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Czyś ty oszalał. Trzymanie laptopa na kolanach może skutkować jedynie tym, że po pewnym czasie kolana cię będą piekły [zazwyczaj laptopy przegrzewają się od spodu]. Nawet jeżeli masz włączone WiFi, nawet jeżeli masz włączonego bluetooth'a, to i tak nic ci nie będzie - nie wierz w propagande. Mówię ci to jako inż. informatyk. Forum: Oczekując na dziecko Czy ktoś orientuje się jaki wpływ ma trzymanie laptopa na kolanach na ciążę. Na innym forum wyczytałam,że laptop ma negatywny wpływ na płodność mężczyzn,ale nic nie napisali jak wpływa na ciążę. RODZICEOczekując na dzieckooddziaływanie laptopa na ciążę Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej → Leżenie w ciąży nie pomaga, leżenie szkodzi i prowadzi do wielu powikłań zarówno po stronie mamy jak i noworodka. Nicole Sochacki-Wójcicka. 6 min. Wyobraźmy sobie, że ciąża jest jak jajko. Porównanie na pierwszy rzut nie wydaje się zbyt dziwne. W końcu i w ciąży, i w jajku tworzy się nowe życie. Jajko leży, jest chronione Wbrew pozorom zdrowe niemowlę nie jest tak kruche jak nam się wydaje. Trzymając dziecko w ramionach, nie skrzywdzimy go. Warto jednak pamiętać o tym, że ważny jest sposób, w jaki unosimy dziecko. Ponadto powinniśmy zachowywać się nie tylko delikatnie, lecz także pewnie. Dziecko wyczuwa nasze obawy i lęki, dlatego nasza niepewność może wywołać w nim w utrzymywaniu danej pozycji jest główka. Małe dziecko nie jest w stanie utrzymać jej sztywno, dlatego podnosząc je i układając w ramionach powinniśmy pamiętać o usztywnieniu szyi i głowy maleństwa. Należy te górną partię ciała dziecka stabilizować, gdy trzymamy je pionowo, nosimy na rękach, czy kładziemy do łóżeczka. Zatem unosząc dziecko zawsze zaczynamy od podtrzymania i usztywnienia jego wykluczone jest wszelkie potrząsanie noworodkiem, bez względu na to, czy robimy to w złości, czy w zabawie. Taka forma „aktywności” może mieć poważne konsekwencje prowadząc do uszkodzenia mózgu a nawet śmierci. Niemowlęta, które mają zaledwie kilka dni lub tygodni najbardziej lubią pozycję „fasolki”. Jest ona zbliżona do pozycji embrionalnej, ponadto zapewnia dziecku bliskość twojego ciała, które daje poczucie dla dziecka, jest także pozycja „samolocika”, kiedy układamy dziecko brzuszkiem na naszym przedramieniu. Jest ona wygodna tylko wówczas, gdy dziecko jest nieco mniejsze. Cięższe i bardziej ruchliwe dzieci, ciężko utrzymać dłużej w tej starszych dzieci, które sztywniej trzymają główkę, a więc dla cztero- pięciomiesięcznych szkrabów idealna jest pozycja fotelika. Dziecko przytula się plecami do naszego brzucha. Jedną dłonią podtrzymujemy je pod pupę, drugą obejmujemy, asekurując przed przechylaniem się na boki. Pozycja fotelikowa zapewnia dziecku doskonałą perspektywę poznawania otaczającego świata, dodatkowo daje poczucie bliskości i informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Wypowiadajcie się w komentarzach. 4. Brzuch po ciąży – skóra i rozstępy. Wystąpienie rozstępów na brzuchu w czasie ciąży jest zależne od genetyki. Niektórym kobietom brzuch powiększa się ogromnie, a nie mają rozstępów, a niektórym rozstępy zasłaniają pół brzucha. Ciąża to szczególny czas w życiu kobiety. Każda troskliwa mama chce, aby jej dziecko było bezpieczne. Zabobony i mity to coś, co niewątpliwie zaburza spokój mamy i powoduje, że kobieta nie wie już, co szkodzi jej dziecku a co nie ma wpływu na jego bezpieczeństwo. Wiele popularnych stwierdzeń na temat ciąży jest nieprawdziwych, ale istnieją również takie, którym należy ufać. Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania przez kobiety w ciąży. Stwierdzenie, że w ciąży nie powinno się podnosić rąk do góry, jest bardzo popularne. Każda kobieta ma swoje własne zdanie na ten temat, a informacje umieszczone w internecie bywają sprzeczne. Jaka jest więc prawda? Tak naprawdę, wszystko zależy od tego, czy ciąża przebiega prawidłowo a macica jest w dobrym stanie. Warto pamiętać bardzo plastyczny i silny mięsień, który dobrze chroni dziecko. Jeśli ciąża nie jest zagrożona, a macica jest w dobrym stanie, podnoszenie rąk do góry w ciąży nie zaszkodzi dziecku, ale nie można robić tego długotrwale. Bardzo ważne jest to, aby kobieta w czasie ciąży badała się regularnie. Dzięki temu będzie wiedziała, co jest bezpieczne dla dziecka, a czego lepiej unikać. Podnoszenie rąk w ciąży to temat, który poruszany jest bardzo często w kwestiach związanych ze sprzątaniem czy wieszaniem firanek. W takich sytuacjach trzeba zachować pewną ostrożność. Długotrwałe trzymanie rąk w górze może być przyczyną zaburzeń krążenia, co może skutkować utratą równowagi lub omdleniem. Taka sytuacja jest już niebezpieczna nie tylko dla dziecka, ale również dla kobiety. Jeśli więc zabierasz się za domowe porządki, pamiętaj przede wszystkim o tym, aby dbać o siebie i dziecko. Jeśli konieczna jest zmiana firanek, najlepiej powierzyć to zadanie komuś innemu. Naciągnięcie więzadeł które wspierają macicę to nic dobrego dla Twojego dziecka. Na co jeszcze warto uważać, a co jest mitem? Kilka przykładów znajdziesz poniżej. Mity na temat ciąży – prawda czy fałsz? Oto kilka najpopularniejszych stwierdzeń na temat ciąży: Poparzenie skóry mamy sprawi, że dziecko będzie miało ślad – chociaż bardzo popularny, jest to bzdurny mit. Poparzenie mamy nie wpływa na to, czy dziecko będzie miało ślad na skórze. Warto jednak pamiętać, aby zachować ostrożność przy kontakcie z gorącymi rzeczami. Poparzenie to nic przyjemnego, jest to również stresujące, a w ciąży warto unikać takich sytuacji. W ciąży warto sprać na lewym boku – to stwierdzenie jest prawdziwe. W miarę rozwoju dziecka i przybierania na wadze, ryzyko uciskania żyły głównej mamy staje się większe. Jest to sytuacja niebezpieczna, której należy unikać. Jeśli jesteś w zaawansowanej ciąży, spanie na lewym boku jest zdecydowanie bardzo dobrym pomysłem. Nie kupuj rzeczy dla malucha przed porodem, gdyż przynosi to nieszczęście – jest to oczywiście mit. Kompletowanie wyprawki jest wręcz konieczne, na pewno nie spowoduje utraty ciąży. Aby opiekować się swoją pociechą jak najlepiej i uniknąć stresu, warto skompletować wyprawkę już kilka tygodni przed przewidywaną datą porodu. Nie używaj komputera, ponieważ emituje promieniowanie niebezpieczne dla dziecka – jest to mit. Kobieta w ciąży może używać komputera, trzeba jednak pamiętać o odpowiedniej pozycji i przerwach. Te ostatnie kwestie dotyczą nie tylko kobiet w ciąży, ale również każdego, kto pracuje przy komputerze. Spożywanie orzechów sprawi, że dziecko będzie miało na nie alergię – jest to nieprawda. Orzechy zawierają cenne wartości, które są ważne w czasie ciąży. Jeśli masz wątpliwości Powyżej zostały opisane najpopularniejsze stwierdzenia na temat ciąży. Warto jednak pamiętać, że podobnych mitów i prawd jest dużo więcej. Jeśli masz jakieś wątpliwości, co możesz robić a czego lepiej unikać, zasięgnij porady u swojego lekarz -a. Warto także skorzystać ze sprawdzonych źródeł wiedzy w internecie czy specjalistycznych książkach.
Przeglądaj dostępne zdjęcia i obrazy (9 592) dla słowa kluczowego ręce na brzuchu lub rozpocznij nowe wyszukiwanie, aby znaleźć więcej zbiorów zdjęć i obrazów. Sortuj według:: Najpopularniejsze. Portret pięknej szczęśliwej kobiety w żółtym swetrze. Pielęgnacja ciała, ciąży lub dieta koncepcja. Ból lub skurcze brzucha.
bw6NX.